zamartwianie

4 TOP rady na zamartwianie

          Stres w naszym życiu jest wszechobecny. Bywa że ciągłe napięcie wywołuje natrętne/niepokojące myśli na temat problemów które mogą się zdarzyć w przyszłości czyli zamartwianie się. Może martwisz się o bliskich i ich zdrowie, o finanse, spłatę hipoteki albo problemami w pracy/szkole?

W pewnym momencie życia czujesz, że przestajesz nad tym panować. Stres i napięcie rośnie, a Twoje strategie kontroli nad zamartwianiem wydają się bezskuteczne. Czy zdarza Ci się, że po ciężkim dniu nie możesz zasnąć? Niespokojnie przekręcasz się w łóżku, a myśli przelatują przez Twoją głowę i nie dają Ci spokoju? A może budzisz się rano z uczuciem niepokoju i napięcia?

Stres objawia się w ciele więc mogą dokuczać Ci dziwne kłucia w sercu, głowa dosłownie pęka Ci z bólu a może dokucząją Ci objawy żołądkowe? Niestety im bardziej starasz się zapanować nad martwieniem tym głębiej wpadasz w pułapkę zamartwiania. Czyli paradoksalnie problemem są Twoje próby by ograniczyć martwienie się a nie to, że nad nim naprawdę nie panujesz.

 

Jak sobie pomóc czyli cztery rady na zamartwianie się

 

             1.  Zaakceptuj zamartwianie się

 

      Każdy z nas od czasu do czasu czymś się martwi czy stresuje i nie stanowi to żadnego problemu, o ile zbyt mocno się nad tym nie skupiamy i nie próbujemy zapanować nad tym procesem. Dobrym pomysłem jest przyjęcie roli obserwatora własnych myśli(który nie przywiązuje się do ich treści). Możesz wyobrazić sobie, że myśli to chmury przesuwające się po niebie. Mogą to być ładne białe chmurki (miłe, spokojne myśli) jak też czarne burzowe (niespokojne czy pełne gniewu). Przez jakiś czas nasze myśli są jak chmury istnieją w naszej świadomości po czym przemijają i znikają. Nic nie trwa wiecznie więc staraj się nie przywiązywać dużej wagi do swoich zmartwień.

           2. Odraczaj zamartwianie się

     Najgorsze co możesz zrobić to martwić się cały dzień i nawet nie być świadomy, że to robisz. Może czujesz się niespokojny i bezradny, zmęczony bez względu na to co robiłeś w ciągu dnia. Gdy już zaobserwujesz u siebie zamartwianie się to odniosłeś połowę sukcesu(bo jesteś tego świadomy!).

Drugim krokiem będzie to, że postanowisz, że odkładasz martwienie na później. Zapisz sobie treść tego co Cię niepokoi i postanów że np. o godzinie 19 wrócisz do tego problemu i raz jeszcze go przemyślisz. Jest to bardzo popularna metoda pracy w terapii poznawczo-behawioralnej która nazywa się „pora na martwienie”.

Początkowo może być trudno zrezygnować z rozmyślania nad problemem, ale nie poddawaj się i ćwicz tą umiejętność aż opanujesz ją do perfekcji.

        3. Potraktuj zamartwianie jako coś normalnego

      Kto z nas się nie martwi i nie odczuwa stresu? Nie ma w tym nic złego o ile nie zastanawiasz się nad swoimi problemami i nie rozkładasz je na mikro składniki.

Staraj się dalej wykonywać swoje codzienne obowiązki a jak „złapiesz się” na treściach zmartwień to potraktuj to jako coś normalnego. Następnie powróć do wykonywanej czynności( choćbyś ponawiał ten proces wiele razy w ciągu dnia)! Jeśli czujesz, że naprawdę jest Ci ciężko skoncentrować się na zadaniu to wybierz w tym momencie coś prostszego do zrobienia. Jednak największym błędem byłoby przerwanie wszelkich aktywności i wrócenie do zamartwiania się.

PAMIĘTAJ -Zamartwiasz się tylko o godzinie wyznaczonej na martwienie!

       4. Powstrzymaj się od prób zapanowania nad martwieniem

      Dobrze jak nauczysz się rozpoznawać Twoje własne sposoby by zapanować nad martwieniem. Może to być np. pytanie innych czy wszystko będzie w porządku(nie tylko rodzinę ale też np. lekarza w celu upewnienia się czy wszystko ok z Twoim zdrowiem). A może sprawdzasz informacje o wypadkach drogowych gdy Twoi bliscy są w trasie(by się upewnić że nic takiego nie miało miejsca).

Nikt nie da Ci gwarancji, że wszystko będzie dobrze. Zamęczanie innych pytaniami często powoduje masę dodatkowych problemów jak np. irytację drugiej osoby, zależność od ich zapewnień/potwierdzeń. Nikt tak naprawdę nie wie co będzie, musisz zaakceptować życie w niepewności(prawie niczego w życiu nie jesteśmy w 100% pewni). Bazowanie na innych i zależność od ich zapewnień obniża Twoją samodzielność by radzić sobie lepiej z przeciwnościami losu.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *