Wszystko zaczyna się w głowie
Nasz mózg nie odróżnia tego co wyobrażone od tego co się realnie dzieje. Czy to nie cudowna wiadomość? Oczywiście pod warunkiem, że nie „wizualizujesz negatywnie” czyli wciąż nie przewidujesz porażek, problemów, nie zamartwiasz się. Wyobrażaj więc sobie to, że już osiągnąłeś swój cel np. osiągnąłeś sukces zawodowy czy znalazłeś miłość swojego życia.
Przypomnij sobie kiedy ostatni raz czułeś, że nie podołasz zadaniu które jest przed Tobą jak np. rozmowa o pracę, ważny egzamin czy spotkanie( może randka?). Myśląc o tym mogłeś wyobrażać sobie swoją porażkę czy kompromitację. Mogłeś czuć napięcie w ciele, mdłości, ból głowy, kłucie w klatce piersiowej, a może więcej się pociłeś czy też miałeś problemy ze snem.
Wyobraź sobie, że niesiesz tacę pełną jedzenia i napojów na sali pełnej ludzi. Obawiasz się tego, że możesz się potknąć, poślizgnąć na lekko wilgotnej posadzce. Czujesz już drżenie rąk, przyspieszone bicie serca i coraz mniej pewnie stawiasz kroki. Teraz już sekundy dzielą Cię od katastrofy.
Już na poziomie wyobrażeń wywołałeś swój stan emocjonalny( czyli np. nerwowość, napięcie) i reakcje w ciele (drżenie rąk).
Wizualizacja u sportowców
Badania potwierdzają że co w głowie to w ciele. Wyobrażając sobie ruch pewnej części ciała powodujesz prawdziwą aktywność mięśni biorących w nich udział!
Czy kiedyś zastanawiałeś się co robi uczestnik Olimpiady przed swoim występem? Wyobraź sobie, że Twoje poczynania obserwuje tysiące a może i miliony osób. Czujesz zdenerwowanie, Twoje serce bije jak szalone, czujesz kropelki potu na skroniach. Widzisz wszystkie rzeczy które mogą pójść nie po Twojej myśli i rozważasz jak ich uniknąć. Zastanawiasz się co będzie gdy Ci się nie powiedzie, te wszystkie nagłówki w gazetach i rozczarowanie w oczach trenera i bliskich.
Profesjonalni sportowcy wiedzą jednak, że nigdy nie należy wyobrażać sobie swoich błędów i porażek. Wiedzą, że wyobrażając sobie porażkę zwiększają prawdopodobieństwo jej spełnienia( samospełniające się proroctwo). Zamiast tego wizualizują swoje cele, to co chcą osiągnąć.
Krótkie ćwiczenie
A teraz sprawdźmy jak to u Ciebie działa.
„Wyobraź sobie soczystą, żółtą cytrynę. Kroisz ją na małe kawałeczki i jeden z nich zbliżasz do swoich ust. Poczuj jej soczysty plasterek który ląduje w Twoich ustach. „
Wyobrażenie cytryny prawdopodobnie wywołało u Ciebie zwiększenie wydzielanej śliny.
Nasze wyobrażenia i reakcje fizjologiczne są tak ściśle połączone. Co za ogromna moc naszego umysłu i jakie to daje możliwości!
Czym więc jest wizualizacja?
Wizualizacja to prosta technika polegająca na wyobrażaniu sobie tego czego pragniesz.
Możesz wizualizować sobie swojego idealnego partnera, pracę marzeń, siebie jako osobę pewną siebie, wysportowaną i zdrową. Cokolwiek zechcesz.
A więc do rzeczy. Jak wizualizować?
-
- 1. Ustal swój cel
Zobacz w wyobraźni swój cel jakby był już osiągnięty, niech obraz ten będzie naszpikowany pozytywnymi emocjami.
-
- 2. Wyobraź sobie ze szczegółami to czego pragniesz
Ważne by Twoje wyobrażenie było pełne doznań zmysłowych czyli tego co widzisz, co słyszysz, co czujesz. Jeśli jest to obraz wymarzonych wakacji, spróbuj zwizualizować jak najwięcej szczegółów tego miejsca. Pomocne mogą być różne zdjęcia, czasopisma, filmy. Wyobrażaj sobie to miejsce i poczuj się jak w kinie!
-
- 3. Wizualizuj codziennie
Jak wiadomo kluczem każdego przedsięwzięcia jest systematyczność. Wszystko wymaga czasu, lepiej poświęcić kilka minut każdego dnia (np. kilka minut przed snem) niż pół godziny raz na miesiąc.
Niech podsumowaniem będzie poniższy cytat. Krótko i na temat.
“Jeśli mój umysł jest w stanie to pojąć, a serce uwierzyć, to ja jestem w stanie to osiągnąć.”
Muhhamad Alii